- Adventure in Sinnoh http://www.adventure-in-sinnoh.pun.pl/index.php - Aneta Isukari http://www.adventure-in-sinnoh.pun.pl/viewforum.php?id=8 - Eterna Forest http://www.adventure-in-sinnoh.pun.pl/viewtopic.php?id=9 |
Kate Rakness - 2010-01-30 16:49:36 |
|
Aneta_Isukari - 2010-01-31 12:03:40 |
*Wchodzi do lasu* |
Kate Rakness - 2010-01-31 12:06:13 |
Od razu usłyszałaś jakieś niezidentyfikowane odgłosy. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 12:07:27 |
*nasłuchuje uważnie* |
Kate Rakness - 2010-01-31 12:11:16 |
Im głębiej zapuszczałaś się w las, tym głośniejsze i bardzie wyraziste stawały się dźwięki. Wiedziałaś już, że to jakiś pokemon. Nie, wściekły pokemon. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 12:12:28 |
-Dobra, nie mamy wyboru Combusken. Musimy znaleźć tego pokemona. |
Kate Rakness - 2010-01-31 12:15:45 |
Gdy wreszcie znalazłaś pokemona, zobaczyłaś, że była to Mightyena. Jej łapa była zatrzaśnięta w pułapce i krwawiła. Pokemon był agresywny i próbował się wydostać poprzez szarpanie, prze co rana się powiększała. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 12:19:29 |
- Ojej. Trzeba coś zrobić.- patrzyła na uwięzionego stworka.- Mam pomysł ! Poliwag użyj Hypnossis- wypuszcza pokemona, który atakuje. Wilk zasypia. Szatynka po wielu trudach uwolniła pokemona i pomogła trochę jego łapie.- Co tu zrobić. |
Kate Rakness - 2010-01-31 12:30:46 |
Po chwili usłyszałaś wołanie. To był głos dziecka. Chłopczyk zły podszedł do ciebie. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 12:38:42 |
- Bardzo ładny sposób łapania pokemonów. Mam pomysł, zabiorę cię do najbliższego miasta a tam sobie porozmawiasz z przemiłą oficer Jenny.- powiedziała bardzo przesłodzonym głosem i spojrzała znacząco na chłopca. Poliwag i Combusken również patrzyli wrogo na przyszłego kłusownika xD |
Kate Rakness - 2010-01-31 12:58:48 |
- Nie! - krzyknął - Już ja wiem, jak to się skończy! - warknął i kopnął cię w kostkę, po czym rzucił pokeball w stronę Mightyen'y i złapał ją. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:06:23 |
- Ty głupi szczeniaku, nie zasługujesz na miano trenera. A teraz chodź idziemy.- pociągnęła chłopaka za rękę i zaczęła ciągnąć :D |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:13:58 |
- Nie! - wyrywał się, jednak to nic nie dawało. Postanowił zaryzykować i ugryzł Cię w rękę, po czym uciekł. Przez przypadek upuścił Pokeball z Mightyen'ą. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:15:54 |
-Auuuuuu !- krzyknęła z bólu.- Jak go jeszcze spotkam to będzie po nim. O upuścił pokeball z Mightyeną. Biedny pokemon, przydałoby się go wyleczyć. Muszę dostać się jak najszybciej do centrum pokemon.- podniosła kulę i zaczęła biec. |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:18:30 |
Zawróciłaś i bez większych przeszkód dotarłaś do PC. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:20:34 |
- Siostro Joy mam rannego pokemona- oddała pielęgniarce ball z wilkiem. |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:23:04 |
- Dobrze, zaraz się nim zajmę, a Ty usiądź sobie i poczekaj. - powiedziała miło i wskazała Ci miejsce pod oknem |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:24:22 |
- Dobrze *usiadła i spojrzała na swoje dwa stworki*- Ciekawe co będzie z tym pokemonem. |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:30:35 |
Mijały godziny... W końcu pojawiła się Siostra Joy. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:33:36 |
- Ojej biedny pokemon !- wykrzyknęła.- Nie da się nic z nim/nią zrobić ??- zmartwiła się. |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:35:01 |
Siostra Joy westchnęła. - Istnieje szansa, że może gdy "posmakuje" ciepła, jakie trener może dać zmieni zdanie, ale na pewno nie będzie to proste. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:37:06 |
- Chciałabym jej pomóc.- zaczęła myśleć.- Może ja się nią mogłabym zająć.- zaproponowała. |
Kate Rakness - 2010-01-31 13:43:36 |
Siostra Joy poczuła lekką ulgę, gdyż sama nie miałaby czasu. - Musisz jednak wiedzieć, że powinna ona cały czas być poza Pokeball'em, musisz z nią rozmawiać, uśmiechać się i przede wszystkim żadnego krzyku. Trening też raczej nie. Niech patrzy na inne pokemony. - powiedziała Siostra Joy i podała Ci Pokeball z Mightyen'ą. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 13:56:17 |
- Ok. Mightyena witaj w drużynie.- wypuściła wilczycę, która przestraszyła się jej.- Nie bój się. Nic Ci nie grozi póki jesteś ze mną. Chodźmy, pójdziemy dalej. Mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy.- uśmiechnęła się szczerze do pokemona. Combusken i Poliwag wrócili do ball'i. Aneta wyszła z centrum pokemon, razem z Mightyeną, która szła nieco z tyłu ze spuszczoną głową. |
Kate Rakness - 2010-01-31 14:06:39 |
Szłyście długo. Po kilku godzinach drogi, spojrzałaś na pokemona i zauważyłaś, że jest zmęczona. nie mogłaś jej schować do Pokeball'a. Co zrobisz? |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 14:10:26 |
- Widzę że jesteś zmęczona. Usiądźmy pod tym drzewem.- usiadła i spojrzała na wilczycę, która położyła się trochę dalej. Szatynka uśmiechnęła się i wzięła jeden z pokeball'i do ręki.- Odpocznijmy tu, a potem ruszymy dalej, jak tylko obie nabierzemy sił. A w tym czasie poznaj moją Roselię. Mam nadzieję że się zaprzyjaźnicie.- zbliżyła się do pokemona, który się trochę jej zląkł. Wypuściła trująco-trawiastego stworka, który próbował się zaprzyjaźnić z Mightyeną. Aneta zaczęła opowiadać wilczycy różne przygody i o tym jak wspaniałe jest to że Mightyena jest z nią. |
Kate Rakness - 2010-01-31 14:16:09 |
Mightyen'a nie słuchała, dopóki nie wypowiedziałaś jej imienia. Wszystkie te ciepłe słowa ogrzały trochę jej serce. Po chwili jednak zerwała się i zaczęła warczeć na Ciebie. Znalazłaś się zbyt blisko niej. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 14:22:54 |
- Nie denerwuj się.- zrobiła kilka kroków w tył cały czas patrząc na Mightyenę.- Ja nie chcę twojej krzywdy. Naprawdę nie masz się czego bać. Mightyena naprawdę.- patrzyła na pokemona z uśmiechem.- Powoli, nie spieszy nam się.- ponownie zaczęła opowiadać o swoich przygodach i o chatce którą powinna odnaleźć. |
Kate Rakness - 2010-01-31 14:28:46 |
Pokemon powoli układał się na ziemi nie spuszczając z Ciebie wzroku. Po niedługim czasie usnęła. Była już 22:00, więc Ty również zaczynałaś robić się śpiąca. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 14:30:54 |
- Spaaać mi się chce.- przetarła oczy i zobaczyła że Mightyena śpi. Dziewczyna usiadła obok niej i oparła się o drzewo. Schowała równie śpiącą Roselię i wyjęła inne dwa pokeballe. Wypuściła Gible'a i Combusken'a.- Mieliście czas wypocząć. Postójcie na warcie a ja i Mightyena się prześpimy. |
Kate Rakness - 2010-01-31 14:35:59 |
Noc minęła spokojnie. Obudził Cię wesoły Gible, który właśnie przewrócił się o twoją nogę. Ujrzałaś swoje pokemony, które bawiły się. Nawet Mightyena się dołączyła. |
Aneta_Isukari - 2010-01-31 14:44:24 |
*uśmiechnęła się i spojrzała na pokemony*- - Widzę że się już zaprzyjaźniliście.- nakarmiła wygłodniałe pokemony, a potem zawróciła wszystkie do ball'i, oprócz Mightyen'y, która stała i patrzyła na mnie. |
Kate Rakness - 2010-01-31 22:45:12 |
Nie była zadowolona z przerwanej zabawy, ale czekała na Twój ruch bacznie Cię obserwując. |
Aneta_Isukari - 2010-02-01 15:58:11 |
*Uśmiechnęła się do niej* Mam nadzieję że Ci smakowało bo nic nie zostało *puściła oczko do wilczycy* Możemy ruszać dalej ?? |
Kate Rakness - 2010-02-04 19:26:54 |
Mightyena bez żadnego sprzeciwu, jednak również bez większej chęci wyprostowała się, aby dać znak, że jest gotowa ruszać. |
Aneta_Isukari - 2010-02-05 09:37:38 |
A więc chodźmy *z uśmiechem na ustach ruszyła, a mightyena za nią* |
Kate Rakness - 2010-02-05 17:57:48 |
Podbiegł do Ciebie chłopak i wyzwał Cię na pojedynek. |
Aneta_Isukari - 2010-02-05 20:20:29 |
Ok. Przyda mi się mały trening jeżeli chcę wyzwać Maylene za jakiś czas. Zgadzam się. Wystaw swojego pokemona *uśmiechnęła się podejrzliwie. Wolała wiedzieć z jakim stworkiem będzie miała do czynienia. Jednak doskonale wiedziała że nie może wystawić Mightyen'y.* |
Kate Rakness - 2010-02-05 21:03:31 |
- Kirlia, idź! - krzyknął chłopak |
Aneta_Isukari - 2010-02-05 21:24:24 |
Hmmm... Combusken wybieram Cię ! |
Kate Rakness - 2010-02-06 13:40:50 |
- Kirlia, atakuj Confusion! |
Aneta_Isukari - 2010-02-06 14:16:55 |
Combusken double Kick ! |
Kate Rakness - 2010-02-06 15:21:13 |
Combusken 85% |
Aneta_Isukari - 2010-02-06 20:47:09 |
Double Kick, szybko ! |
Kate Rakness - 2010-02-07 14:11:31 |
Critical hit! |
Aneta_Isukari - 2010-02-07 18:53:08 |
Combusken powrót ! Teraz ty Magby ! Atakuj Faint Attack ! |
Kate Rakness - 2010-02-09 14:40:39 |
- Unik i Growl! |
Aneta_Isukari - 2010-02-09 18:39:33 |
Faint Attack szybko ! |
Kate Rakness - 2010-02-11 23:10:52 |
Magby 100% |
Aneta_Isukari - 2010-02-12 10:07:00 |
Juhu ! *podskoczyła z radości i przytuliła ognistego stworka* Dzięki za walkę ;) |
Kate Rakness - 2010-02-12 12:31:57 |
- Nie ma sprawy. - uśmiechnął się i poszedł |
Aneta_Isukari - 2010-02-12 19:09:36 |
Dobra, bierzemy się za poszukiwanie chatki. Szkoda że nie mam rzadnego latającego poka przy sobie albo z silnie rozwiniętym węchem. |
Kate Rakness - 2010-02-14 17:27:52 |
Po godzinie drogi natrafiłaś na wysoką skalistą ścianę. Była bardzo stroma. |
Aneta_Isukari - 2010-02-14 18:58:39 |
Hmm.... *próbowała się przedostać z mightyeną i bez niej, lecz się jej nie udało* Już wiem ! *zauważyła drzewo które swoimi gałęziami przedostawało się na drugąstronę* Mightyena mamy szczęście. To drzewo jest przechylone. *zaczęła powoli przechodzić. Za nią podążyła wilczyca. Obie już po chwili były po drugeij stronie. |
Kate Rakness - 2010-02-14 20:09:49 |
A jednak zbyt pochopnie oceniłaś sytuację. Owszem, Ty dałaś radę przejść, ale Mightyena potknęła się i zwisała teraz wysoko nad ziemią. |
Aneta_Isukari - 2010-02-15 16:55:34 |
Mightyena !!*zawołała* nie miała nic co mogłoby by jej pomóc. |
Kate Rakness - 2010-02-15 21:50:17 |
Pokemon bezskutecznie usiłował dotknąć tylnymi łapami gałęzi. Zaczęła się osuwać. |
Aneta_Isukari - 2010-02-25 20:48:29 |
nie no, ja sie zabije ToT* wypuściła Combuskena który zaczął pomagać mightyenie* |
Kate Rakness - 2010-02-25 21:08:22 |
Na szczęście jakoś się udało. Mightyena przy tym zraniła tylną łapę. |
Aneta_Isukari - 2010-02-25 21:35:37 |
Nie wiem co mam zrobić. Nie mamy jak wrócić do centrum pokemon *aneta bardzo sie wystraszyła* |
Kate Rakness - 2010-02-26 23:53:04 |
Po chwili coś zaszeleściło nieopodal w krzakach. |
Aneta_Isukari - 2010-02-27 08:19:57 |
Kto tam jest ?!-dziewczyna krzyknęła zdenerwowana.- Combusken przygotuj się na wszelki wypadek. |
Kate Rakness - 2010-02-27 08:22:57 |
Po chwili ujrzeliście pokemona ducha. To Haunter. |
Aneta_Isukari - 2010-02-27 15:04:51 |
To Haunter- powiedziała szatynka. Nie za bardzo wiem, który pokemon byłby odpowiedni.- wychodźcie wszyscy !- dziewczyna wolała się ubezpieczyć na wypadek, gdyby duch zaatakował. |
Kate Rakness - 2010-04-03 14:59:43 |
Haunter użył jedynie Mean Look, po czym zatoczył koło wokół Was. |
Aneta_Isukari - 2010-04-03 16:47:38 |
Uhh, Haunter proszę puść nas. Muszę dotrzeć z Mightyeną jak najszybciej do centrum pokemon, Haunter, bardzo cię proszę- spojrzała błagalnym wzrokiem na ducha. Combusken doskoczył do niego i zaczął mówić coś w swoim języku. |
Scorrer Justine - 2010-04-06 19:00:42 |
Haunter przepuścił was. Mało tego. Pokazał wam drogę do PC! |
Aneta_Isukari - 2010-04-10 20:12:04 |
Dzięki Haunter.*uśmiechnęła się do pokemona, wzięła Mightyena i zaniosła ją do pokemon center* |
Scorrer Justine - 2010-04-15 20:20:25 |
Dobra... Odzyskała stracone HP, ale wciąż jest przybita... |